Etosha

2018-09-24

/polskie tlumaczenie w dolnej czesci strony/

Die Begegnung mit der ersten Gruppe fand statt im Hotel Safari in Windhoek, eine halbe Stunde vor der Abfahrt zum Nationalpark Etosha, der sich 414 km weiter nördlich befand. Unser Wagen war ein 4x4 Track-Bus für 12 Personen, der auf Strasse eine Höchstgeschwindigkeit von maximal 72 km/h erreichen konnte. Gegen Nachmittag trafen wir an der Parkeinfahrt Ombika ein.
Nachdem die administrativen Angelegenheiten erledigt wurden, fuhren wir weitere 80 km Schotterpiste zur HALALI Lodge, wo wir diesmal erst in 3 Stunden ankamen.
Nach Übernachtung in der gut ausgestatteten Lodge, wartete auf uns ein Ausflug im eigenen Truck durch den Park. Nach der Rückkehr und paar Stunden Erholung, machten wir spätabends eine 2-stündige Nachtsafari im offenen Geländewagen, bis hin zu einem Wasserloch mit Nasshörnern und anderen Tieren.
Am 3. Tag verließen wir den Park Etosha Richtung Twyfelfontein, ein Tal im Nordwesten Namibia's.

Unser erstes Treffen mit der afrikanischen Fauna hat auf uns einen großartigen und informativen Eindruck gemacht. Die Etosha-Pfanne war total ausgetrocknet, die meisten Tiere waren einzig an den Wasserlöchern anzutreffen. Nur Antilopen jeglicher Art, Zebras und Elefanten schienen - auch ohne ständigen Kontakt mit Wasser - in dieser Jahreszeit (Anfang Frühling) hier gut auszukommen.



Klicken Sie hier, um zur Galerie zu gelangen.



------------- polski ----------->

Nasze pierwsze spotkanie z reszta podroznych mialo miejsce w hotelu Safari w Windhoek, dopiero ok. pol godziny przed wyruszeniem do parku narodowego Etosha, oddalonego 414 km w kierunku polnocnym. Nasz samochod okazal sie byc terenowym autobusem (truck) na 12 osob, osiagajacym na asfaltowej powierzchni szybkosc do 72 km/godz.
Po poludniu osiagnelismy brame wjazdowa parku w miejsu Ombika. Po zalatwieniu niezbednych formalnosci i skorzystaniu z mozliwosci wyprostowania nog, wyruszylismy dalej do oddalonego o 80 km schroniska HALALI, ktore osiagnelismy po dalszych 3 godzinach szutrowej i pelnej kolein drogi.

Po nocy spedzonej w dobrze wyposazonym schronisku czekala na nas nastepnego dnia calodzienna wycieczka truckiem po parku. Po powrocie i parogodzinnym odpoczynku wzielismy udzial w 2-godzinnym nocnym Safari w otwartym samochodzie terenowym. Przy jednym z dzikich wodopojow natknelismy sie m. inn. na 2 nosorozce.
Trzeciego dnia opuscilismy przed poludniem teren parku, jadac do doliny o nazwie Twyfelfontein, oddalonej o ok. 500 km i znajdujacej sie w polnocno-zachodnim regionie Namibii.

Pierwsze spotkanie z afrykanska fauna zrobilo na nas imponujace i informatywne wrazenie. Suche rozlewisko Etosha wygladalo z daleka jak olbrzymie jezioro. Dopiero z bliska mozna bylo zobaczyc, ze woda to tylko fatamorgana, ktora zamienila sie w suchy, goracy piasek. Wiekszosc zwierzat widzialo sie tylko przy wodopojach. Wygladalo na to, ze tylko antylopy wszystkich masci oraz zebry i slonie potrafily sobie dobrze radzic bez ciaglego kontaktu z woda.



Namibia
Twyfelfonteins